Babeszjoza – najgroźniejsza choroba odkleszczowa psów
Ugryzienie kleszcza może być przyczyną wielu problemów zdrowotnych naszych pupili – myślę, że do tego stwierdzenia nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Kleszcz jest wektorem wielu groźnych chorób, zarówno dla człowieka jak i zwierząt. To właśnie dlatego obawiamy się wielu powikłań związanych z ugryzieniem przez kleszcza. Możesz pocztytać o nich w artykule o chorobach odkleszczowych Dla naszych pupili jedną z najgroźniejszych chorób przenoszonych przez tego pajęczaka jest babeszjoza.
Czym jest babeszjoza?
Babeszjoza, inaczej nazywana piroplazmozą, jest chorobą wywoływaną przez pierwotniaki Babesia. Do zakażenia dochodzi zwykle poprzez ukąszenie kleszcza. Pierwotniak ten umiejscawia się w erytrocytach, co prowadzi do niebezpiecznych dla zwierzaka zmian w obrazie krwi. Głównie dotyczy psów, u kotów spotykana jest bardzo rzadko, zwykle z jednoczesnym zakażeniem retrowirusami czy mykoplazmami.
Jak to się dzieje?
Obecność Babesia w erytrocytach jest czynnikiem który wywołuje ich rozpad, czyli hemolizę. W wynikach krwi spada liczba czerwonych krwinek, przez co jednym z obserwowanych objawów babeszjozy jest anemia.
Należy przypomnieć też, że jedną z głównych funkcji erytrocytów jest transport tlenu do tkanek. Jeżeli ich liczba spada, spada również ilość transportowanego tlenu, co w następstwie prowadzi do niedotlenienia tkanek.
Również przy zakażeniu aktywacji ulegają komórki związane z procesem zapalnym – makrofagi – przez co obserwujemy wystąpienie gorączki, czy powiększenie wątroby i/lub śledziony.
Stopień nasilenia tych procesów oczywiście zależeć będzie od konkretnego gatunku i szczepu Babesia oraz od odpowiedzi ze strony układu odpornościowego zwierzaka.
Objawy, które powinny Cię zaniepokoić
Jakie objawy mogą wystąpić i z jakimi problemami właściciele najczęściej zgłaszają się z pupilem do weterynarza?
- osowiałość,
- utarta apetytu,
- osłabienie,
- niechęć do zabaw, spacerów,
- ciągłe polegiwanie.
Żaden z wymienionych objawów nie wskazuje bezpośrednio na babeszjozę. Pomimo tego faktu nie należy zwlekać z wizytą zwierzaka u weterynarza. Im szybciej zdiagnozujemy i wdrożymy leczenie tym mniej powikłań zdąży się rozwinąć.
Inne objawy babeszjozy , które możemy zaobserwować to:
- anemia,
- gorączka,
- blade błony śluzowe,
- przyspieszona praca serca i oddechu,
- problemy z oddawaniem moczu,
- mocz barwy rdzawej,
- żółtaczka.
Nietypowymi objawami są też:
- wodobrzusze,
- obrzęki,
- zaburzenia ze strony układu nerwowego i pokarmowego,
- bolesność mięśni i stawów.
Nieleczona babeszjoza prowadzi do znacznej niedokrwistości oraz do niewydolności wielonarządowej.
Babeszjoza – jak ją rozpoznać?
Rozmaz krwi i wykazanie obecności pierwotniaków Babesia w erytrocytach jest najprostsza metodą rozpoznania choroby. Niestety ich obecność jest przejściowa, co nie daje całkowitej skuteczności. Do potwierdzenia rozpoznania stosuje się zaawansowane badania biologii molekularnej.
Leczenie
Wdraża się zaraz po rozpoznaniu choroby. Powszechnie stosowany jest dwupropionian imidokarbu, w wielu przypadkach bardzo skuteczny, pozwala zwalczyć zarażenie. Ważne jest również leczenie wspomagające, zależenie od stanu zwierzaka jest to na przykład nawadnianie czy przetaczanie krwi.
Jak uchronić psa przed babeszjozą?
Drogą zakażenia jest ukąszenie przez kleszcza. Zgodnie z tym w profilaktyce należy skupić się na jak najlepszym zabezpieczeniu psa przed kleszczami. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele preparatów w postaci tabletek, kropli, spot-on, obroży.
Najważniejsze jest dokładne zwrócenie uwagi na okres działania. Pamiętajmy, że wiele preparatów ma znacznie dłuższe działanie przykładowo na pchły niż na kleszcze. Warto zwrócić również uwagę, aby były to środki biobójcze, a nie jedynie odstraszające te pasożyty.
O wyborze takiego środka i sposobie zabezpieczenia pupila warto zdecydować razem z lekarzem weterynarii, który przedstawi wady i zalety każdej metody.
Często również warto połączyć różne preparaty, aby zyskać lepszą ochronę. Pamiętajmy jednak, że substancje zawarte w preparatach mogą między sobą wchodzić w interakcje, dlatego decydujmy się na łączenie preparatów jedynie za poradą specjalisty.
Przestrzegajmy również zaleceń producenta danego produktu co do stosowania.
A co ze szczepieniami?
Szczepienia przeciwko babeszjozie niestety nie uchronią naszego pupila przed zachorowaniem. Efektem jest jedynie łagodniejszy przebieg choroby, mniej nasilone objawy. Ze względu na małą skuteczność i wysoki koszt szczepionki jest ona stosowania bardzo sporadycznie.
Obecnie choroby odkleszczowe nie są rzadkością, warto zwracać szczególną uwagę, aby odpowiednio zabezpieczyć nasze zwierzaki. Choroby odkleszczowe są groźne i nie należy ich lekceważyć.
Nieleczona babeszjoza prawie zawsze prowadzi do śmierci zwierzaka!
18 Comments