Pikolo – wciąż czeka na swojego człowieka
O Pikolo słów kilka…
Jestem Pikolo. 11 lat nie wychodziłem na spacery. Bardzo się bałem. Nie potrafiłem wyjść za furtkę. A nie było nikogo, kto by mi pokazał, że świat tak pięknie pachnie. Kilkanaście spacerów temu zaryzykowałem, wziąłem się w końcu na odwagę i ruszyłem do lasu. A wiecie co tam jest? WSZYSTKO 🙂
Teraz szukam domu, wiecie? Takiego prawdziwego. Żebym już nie był sam i żeby ktoś mnie kochał mocno. No dobra, nie musi na zabój, ale chciałbym chociaż troszkę.
Napisałem ogłoszenie. Że szukam. Wczoraj. Pod wszystkimi krzaczkami w lesie pisałem. Tak się zmęczyłem, że język prawie mi wisiał do ziemi. Ale byłem wytrwały. Teraz na pewno ktoś mnie znajdzie, prawda?
Mówcie wszystkim, że tu jestem. I przyjdźcie mnie poznać, podobno jestem fajny.
Wciąż czeka na swojego człowieka!
Pikolo od 11 lat mieszka w Schronisku w Józefowie koło Legionowa. To jedyny „dom” jaki zna. Przez bardzo długi czas nie było komu pokazać mu, że ludzie mogą być dobrzy a świata poza murami nie trzeba się bać. I tak Pikolo bał się wszystkiego i wszystkich. Przez wiele, wiele lat. Aż pojawili się w jego życiu ludzie, którzy go pokochali.
Jak niesamowicie było patrzeć na niego na jego pierwszym w życiu spacerze, wiemy tylko my, którzy byliśmy tam z nim. Pikolo zasługuje na to, żeby trafić do ludzi, którzy otworzą przed nim swoje serce. Z pewnością odwzajemni się swą psią wdzięcznością.
Dołączcie do jego wydarzenia, będziemy Wam tu opowiadać o jego życiu: https://www.facebook.com/events/1324364987608642/
Szukajmy mu razem domku. Pikolo zasługuje na coś dobrego w zamian za te zmarnowane lata. Pomóżmy mu, żeby był szczęśliwy już do końca