Chcę zaadoptować kota… I co dalej?
Znasz to uczucie, które z każdym dniem coraz bardziej się nasila. Potrzebę poczucia bezwarunkowej miłości, zaopiekowania się kimś? Zamykasz oczy i widzisz… siebie i kota na kolanach. To super! Kot jest jednym z najpopularniejszych zwierząt domowych. Szacuje się, że w polskich domach mieszka ich ponad 6 milionów. Rola kotów w społeczeństwie zmieniała się w zależności od miejsca i czasu.
W starożytnym Egipcie czczono je i utożsamiano z boginią Bastet. W kulturze islamu wspomina się o Muezzie ulubionym kocie proroka Mahometa. Z drugiej strony w średniowiecznej Europie prześladowano koty ze względu na rzekome powiązania z czarownicami. W Japonii wierzono natomiast w istnienie koto-ducha Bakeneko.
Myśląc o kocie na pewno podoba Ci się ich wygląd, zabawny ogon, odgłos mruczenia.
Zastanawiasz się jednak, czy Ty i kot stworzycie zgrany duet, jak będzie Wam się razem mieszkać, czy poradzisz sobie z opieką.
Spokojnie. Zacznijmy od początku. Przeanalizuj kilka poniższych punktów i zobacz czy przypadkiem nie opisują Ciebie.
NIE POWINIENEŚ ZOSTAĆ WŁAŚCICIELEM KOTA JEŚLI:
- Porządek jest dla Ciebie najważniejszy. Koty to bardzo żywiołowe stworzenia, naturalne więc, że pewne rzeczy w Twoim domu będą strącane lub wywracane. Piasek wysypie się z kuwety, a na kanapie znajdziesz sierść. Możliwe, że kot zachoruje przez co załatwi się poza kuwetą.
- Brakuje Ci cierpliwości. Po przyniesieniu kota do domu musisz dać mu czas na oswojenie się z Tobą i nowym miejscem. Nauczenie kota obcinania pazurków czy chodzenia na szelkach również nie przyjdzie od razu.
- Lubisz ciszę i spokój. Koty uwielbiają zabawę i co by nie powiedzieć najlepsza zabawa zaczyna się w nocy. Trzeba być gotowym na poranne ugniatanie łapkami i mruczenie do poduszki.
- Chcesz zawsze kontrolować sytuację. W przypadku kota wielu spraw nie jesteś w stanie zaplanować. Kot śpi kiedy chce, bawi się kiedy chce i przytula się kiedy chce, tak jest. Koniec i kropka.
- Nie czujesz potrzeby poszerzać swojej wiedzy. Decydując się na kota Twoim obowiązkiem jest dowiedzenie się o jego zwyczajach, potrzebach, pielęgnacji. I co najważniejsze powinno sprawiać Ci to przyjemność .
Wiesz już, że dobrze dogadasz się z kotem. Teraz przyszedł czas na uświadomienie sobie jeszcze kilku istotnych spraw.
Pamiętaj, że kot spokojnie może dożyć 20 lat, a decyzja o jego adopcji nie dotyczy tylko sytuacji życiowej, w której aktualnie się znajdujesz.
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale koty najczęściej tracą dom w przypadku trzech sytuacji: alergii, ciąży i przeprowadzki. Dlatego już zawczasu zobacz, jak można poradzić sobie z każdą z nich.
ALERGIA:
Przed adopcją kota wykonaj u siebie i wszystkich domowników testy alergologiczne. Pamiętaj, że najsilniejszym alergenem jest białko znajdujące się w ślinie kota a nie jego sierści. Jeśli pomimo alergii zdecydujesz się na adopcję, musisz być w pełni świadomy wszystkich wiążących się z tym konsekwencji. Po konsultacji z lekarzem możesz rozpocząć terapię odczulającą (ja tak zrobiłam i mam dziś 3 koty) lub zachowywać w domu możliwie jak najmniejszy kontakt z alergenem.
CIĄŻA/ DZIECKO:
Przede wszystkim nie ulegaj presji „życzliwych”. Główną przyczyną zachorowań na toksoplazmozę jest zjedzenie niedomytych warzyw i owoców lub surowego/niedogotowanego mięsa. Możliwe jest wykonanie testu na obecność przeciwciał toksoplazmozy oraz przebadanie kota na nosicielstwo pierwotniaka. Jeśli chodzi o dziecko obalmy kilka dodatkowych mitów. Koty nie duszą dzieci, nie przegryzają gardeł i nie wysysają ich dusz 🙂
PRZEPROWADZKA:
Szukając mieszkania na wynajem, sprawdzaj oferty mieszkań przyjaznych zwierzętom. Jeśli wyjeżdżasz za granicę, wyrób kotu paszport i zapoznaj się z wymogami przewozu zwierząt do wybranego państwa. Jeśli jakiś czas nie możesz zająć się kotem, zapewnij mu opiekę zaufanej osoby lub pobyt w hotelu dla zwierząt. Sposobów jest naprawdę dużo, a porzucenie przyjaciela jest najgorszym z nich .
CO DALEJ?
Wiesz już teraz, że na większość problemów znajdzie się rozwiązanie. Odwiedź schroniska, fundację lub przejrzyj internetowe ogłoszenia adopcyjne.
Zastanów się jakiego kota szukasz. Największą szansę na dom mają kocięta. Wiadomo, że każdy chce małą, puchatą kulkę. Oczywiście nie ma w tym nic złego. Przemyśl jednak adopcję dorosłego kota. Będzie wiadomo jaki ma charakter, prawdopodobnie przeszedł już zabieg kastracji, jest spokojniejszy i bardziej opanowany. Dzięki Tobie jego życie może się zupełnie odmienić.
Nie bój się adopcji kota chorego. W schroniskach czeka mnóstwo kotów na, które nikt nie zwraca uwagi z powodu braku oka, łapy czy stwierdzonego FIV (koci odpowiednik AIDS). Czy nie zasługują one na szansę na lepsze życie?
Na koniec rozważ adopcję dwóch kotów na raz. Będzie im znacznie łatwiej przystosować się do nowego środowiska. Zajmą się sobą w czasie zabaw czy Twojej nieobecności w domu. A Ty? Dostaniesz podwójną dawkę miłości i kociego szczęścia.
I jeszcze jedno, jeśli czytasz ten artykuł, bardzo Ci dziękuję. Za to, że jesteś już na drodze do podarowania jakiemuś kotu jego własnego miejsca na ziemi.
Autorka tekstu: Berenika Niesłuchowska
20 Comments