PSIAKI DO ADOPCJI

Dumny psiak Lew gaśnie w oczach. Schronisko mu nie służy

Lew to piękny, dojrzały pies, który nie radzi sobie ze stresem w schronisku.

Pilnie potrzebuje cierpliwego i doświadczonego opiekuna, który poświęci mu troszkę czasu.

Lew

Jest w nim kilka zachowań do skorygowania, ale są one do przepracowania.

Niestety w warunkach schroniskowych nie jesteśmy w stanie mu już bardziej pomóc.

Hałas i stres związany z pobytem w boksie wśród kilkuset innych psów jest w stanie wpędzić w depresję najzdrowszego i najbardziej odpornego psa.

Mimo że Lew jest w nie najlepszym stanie psychicznym, można go łatwo uspokoić, dając mu gryzak lub piłkę, które wprost uwielbia. Choć na co dzień ma problem z panowaniem nad emocjami, wizyty u weterynarza znosi ze stoickim spokojem.

Lew

Nie jest to łatwy pies. Trzeba go dobrze poznać, żeby go zrozumieć. Ale jak ktoś włoży trochę wysiłku i zaprzyjaźni się z nim, będzie to silna przyjaźń na całe życie.

Takie psy jak Lew doskonale czują, przez kogo zostały ocalone.

Wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby się okazało, że w nowym domu nie ma z nim kompletnie żadnych problemów. I nie myślimy tak dlatego, że Lew jest dobrze wychowany.

Ulga związana z wydostaniem się z miejsca, w którym obecnie się znajduje, jest mu potrzebna jak powietrze.

Bez nadziei na lepsze jutro marnieje.

Lew szuka człowieka, który da mu szansę na spokojne życie oraz na bycie kochanym. Najlepiej czułby się w domu z ogrodem, gdzie miałby przestrzeń i ciszę. Nie polecamy Lwa do domu z dziećmi ani do domu z innymi zwierzętami. Adopcja możliwa po wcześniejszym kontakcie z jego wolontariuszami oraz po trzech spacerach przedadopcyjnych.

Więcej zdjęć Psiaka możesz zobaczyć TUTAJ.


Kontakt w sprawie adopcji:

Kasia: 883 904 666

Justyna: 660 691 535


Pokaż wiecej

Marta Adaśko

Absolwentka Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prywatnie szczęśliwa właścicielka Neli, najpiękniejszej na świecie suczki w typie owczarka niemieckiego. Od dziecka cierpi na nieuleczalną miłość do zwierzaków.

Powiązanie artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button