Misio stracił wszystko. Jego historia łamie serce
Misio to nieduży, dziesięcioletni psiak z ogromnym pechem. Pierwszy raz do schroniska trafił w czerwcu w 2009 r. Miał wtedy ok. dwóch lat. Po wypadku został przywieziony do gabinetu weterynaryjnego. Na szczęście miał tylko kilka stłuczeń i otarć.
Dość szybko znalazł dom, w którym szczęśliwie spędził osiem lat.
Niestety, los bywa przewrotny i postanowił zburzyć spokojne życie Misia.
Zmarła właścicielka Misia, z którą łączyła go bardzo bliska więź. Psiak nie mógł zrozumieć, co się stało, gdzie jest jego ukochana opiekunka, dlaczego nie ma jej czułych rąk i ramion do przytulania.
Rodzina opiekunki przywiozła Misia do schroniska jako niepotrzebny spadek, którym nikt nie ma czasu się zająć.
Misio jest grzecznym, ułożonym pieskiem. Bardzo lgnie do ludzi.
Zgadza się z innymi psiakami. Ładnie chodzi na smyczy. Bez problemu sam pozostaje w domu i zachowuje w nim czystość.
Pomóżmy odmienić los staruszka i pozwólmy mu na nowo uwierzyć w człowieka.
Misiu czeka w schronisku Psitulmie w Zabrzu –Biskupicach.
Kontakt w sprawie adopcji:
Lidia – tel. 609 403 590