O co chodzi mojemu psu? Behawiorysta odpowiada na pytania Czytelników Karmimy Psiaki
Niedawno za pośrednictwem social mediów Karmimy Psiaki poprosiliśmy o zadawanie pytań dotyczących zachowań Waszych pupili. Dziś publikujemy odpowiedzi na część z nich. Zachęcamy do lektury!
1. Pies przekopuje nam ogród, czasami dokopuje się tak głęboko, że odkrywa korzenie nawet dużych, starych drzew. To młody 5-6 miesięcy pies, uratowany przed wywózką do złego schroniska. Mamy cztery psy, dwa z nich nie interesuje w ogóle kopanie, a trzeci „poprawia” z wielką pasją doły już wykopane. Sam nie kopie, no może grzebnie dla frajdy…
Jest to dla psa zupełnie naturalne zachowanie. W ziemi kryją się różne zapachy, które pies wyczuwa. Jest to również jeden ze sposobów radzenia sobie z nagromadzonym stresem, frustracją i emocjami. Osobiście wygrodziłabym w ogrodzie takie miejsce, w którym pies może kopać i powoli przyzwyczajała do niego psa: można w nim położyć ulubione przedmioty, smaczki, zabawki etc. W momencie, w którym pies zrozumie, że to jest jego przestrzeń jest duża szansa na to, że skończy z przekopywaniem reszty ogrodu.
2. Mój pies prawdopodobnie zbyt wcześnie został odebrany od swojej matki (niestety nie mam szczegółowych informacji, wzięliśmy go pod dach, ponieważ poprzedni właściciel miał alergię na sierść). Od najmłodszych lat piszczy, zwykle jeśli chce zjeść, chce się przytulać lub „rozmawia” z domownikami. Czy powinno nas to niepokoić? A może to tylko jego własny sposób komunikowania?
Moim zdaniem nie ma powodu do niepokoju. Pies w ten sposób komunikuje Państwu, że coś się dzieje, bądź „mówi” o swoich potrzebach, tylko zamiast „zaczepiać” Was łapą, nosem lub w jakikolwiek inny sposób, robi to głosem. Najprawdopodobniej uznał to za najskuteczniejszą i najszybszą metodę na zwrócenie Waszej uwagi (moje psy bardzo często, w wielu różnych sytuacjach komunikują się w ten właśnie sposób).
3. Jak pomóc psiakowi wziętemu ze schroniska w miarę szybko się zadomowić?
Aby pomóc psu się zadomowić, należy stworzyć mu jego własny azyl, czyli miejsce, w którym będzie czuł się bezpiecznie: może być to klatka kennelowa, posłanie lub kocyk, do którego żaden z innych domowników nie będzie miał dostępu. Jeśli jest taka możliwość, warto zabrać ze schroniska rzeczy, które „należały” do psa (o ile takie są), jak wyżej wspomniany, kocyk, miś czy karma, którą pies był żywiony. Chociaż może dziwnie to brzmi, w tych pierwszych chwilach w nowym domu mogą one bardzo pomóc psiakowi w aklimatyzacji. Nie należy również wymuszać na psie kontaktu z człowiekiem i innymi domownikami (pies sam zainicjuje go, gdy będzie gotowy), ani tym bardziej oczekiwać „wdzięczności”. Przyda się za to na pewno dużo spokoju i cierpliwości oraz czasu, potrzebnego do tego, aby pies miał szansę stopniowo wdrożyć się w życie i zwyczaje panujące w domu.