O tym, jak kot został atrakcją turystyczną Szczecina
Nie Brama Portowa i nie Zamek Książąt Pomorskich, przyprawiają o szybsze bicie serca turystów, którzy odwiedzają Szczecin. Według opinii użytkowników Google, to właśnie dla Gacka warto odwiedzić jedno z największych miast w Polsce.
Gacek to biało-czarny kocur, o słusznych gabarytach, który od lat mieszka w niewielkiej budce ustawionej pod ścianą kamienicy przy ul. Kaszubskiej. Oprócz „miejsca zamieszkania” można go spotkać również nieopodal deptaku prowadzącym do Galerii Kaskada. Skąd się wziął i jaka jest jego historia? Tego się raczej nigdy się nie dowiemy. Jedno jest pewne, kociak ze względu na niebanalny styl życia, nazywany jest przez mieszkańców, jak i turystów „królem Śródmieścia”.
„Przejechałem pół Polski, by go zobaczyć i było warto!”
Z biegiem lat, Gacek stał się jednym z najpopularniejszych mieszkańców Szczecina. W wyszukiwarce Google doczekał się już blisko 3 tysięcy opinii użytkowników i rekordowej noty 5.00. Co sprawiło, że Kociak stał się najlepiej ocenianą „atrakcją miasta”. A by zobaczyć charyzmatycznego kota, do Szczecina przyjeżdżają turyści z całej Polski, jak i spoza granic naszego kraju. „Ten kot ma totalnie wywalone na to, co się dzieje dookoła niego, ale warto było jechać 3 godziny, żeby poczuć się przez niego olanym. Polecam”, „Cieszę się, że mogłem go zobaczyć”, „Przyjechałem specjalnie z Oslo, by się z nim spotkać”, „Gacek to szef wszystkich kocich szefów, niczym Pan Krzysztof Jarzyna” – to tylko część komentarzy, zachwyconych nim turystów.
Ciemna strona sławy
Ogromna popularność może okazać się zgubna dla kociaka. Ze względu na liczne i często niezbyt zdrowe upominki od „fanów” kocur dorobił się wyraźnej nadwagi, która może zagrażać nie tylko jego zdrowiu, ale również życiu. W sprawie diety kociego celebryty wypowiedziało się Szczecińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które apeluje o jego niedokarmianie.
jeden komantarz