NAZYWAM SIĘ
szasta
PRZEBYWAM W
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gdańskim
Dzień dobry, jestem Szasta. Jaka jestem? Spokojna, ułożona, ale przede wszystkim pełna nadziei. Mimo tylu lat spędzonych w schronisku, bo leci mi właśnie ósmy rok, nadal podbiegam do krat, gdy widzę zbliżającego się człowieka. Nie jestem co prawda nachalna, nie szczekam, nie skaczę na kojec. Grzecznie czekam aż ktoś mnie zauważy. A wśród setki psów łatwo jest przeoczyć te najbardziej potrzebujące.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: