NAZYWAM SIĘ
fuga
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt GRUPA RATUJ
Drogi Święty Mikołaju! Mam na imię Fuga. Piszę do Ciebie ten list w towarzystwie rodzeństwa i mojej kochanej mamci. Teraz mamy dach nad głową i pełne brzuszki, codziennie przychodzą ciocie i wujkowie. Dbają żebyśmy mieli czysto i przytulnie, do tego mamy maratony przytulania i głaskania! Ratujówka to naprawdę cudowne miejsce. Powoli zapominam jak było tam... "Nasza" buda miała dziurawy dach, a w nocy przez szczeliny w ścianach wdzierała się wilgoć. Przynajmniej miałam się do kogo przytulić. Chociaż moja mamusia była na łańcuchu, który przeszkadzał co chwilę i ciążył jej małemu ciałku. Tak się cieszę, że zostawiliśmy to już za sobą. To będą moje pierwsze i ostatnie święta z rodzeństwem (wszyscy mamy nadzieję na domki pełne miłości tylko dla nas). Ciocia powiedziała, że możemy sobie zażyczyć co tylko chcemy! Aż ciężko uwierzyć. Chciałabym dostać... zabawki! (Obiecuję, że będę się dzielić. Może.) Super by było znaleźć pod choinką Drybedy, są taaaakie mięciutkie. Można się na nich rozciągnąć i drzemać cały dzień. Podsłuchałam jak ciocie w Ratujówce mówiły o podkładach higienicznych. W sumie, sporo siusiamy z rodzeństwem i uwielbiamy je szarpać na małe kawałki! Polecam taką zabawę. Tak czy siak dużo ich zużywamy to poproszę też o taki prezent. Na sam koniec mogę jeszcze o coś poprosić? Nasze szczenięce brzuszki (szczególnie mój) nie mają dna. Chciałabym spróbować karmy mokrej Dolina Noteci Junior, podobno jest super pyszna. To chyba wszystko. Mam nadzieję, że święta naprawdę są tak magiczne jak mówią i rzeczywiście spełniają się życzenia. Będę stróżować przy choince, żeby Cię poznać! Może zjemy razem ciastka? Fuga
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: