NAZYWAM SIĘ
nala
PRZEBYWAM W
S.O.S - Pies Wolontariat Dla Zwierząt Chrzanów
To ja, Nala. Kotka, którą po dwóch latach oddali. Dwa lata temu ciocia uratowała mnie, bo zostalam wyrzucona wraz z moim rodzieństwem pod bramę schroniska. Miałam koci katar, byłam starsznie chora. Długo czekałam na dom. Ciocia myślała, że to ten jednyny, do końca życia. Nie podejrzewała, że po 2 latach dostanie wiadomość, że jestem niegrzecznym kotkiem i muszą mnie oddać. Chyba tak musiało być :( Ale dziwne, bo w domu tymczasowym jestem bardzo grzeczna... wychodzi na to, że starsznie się tam nudziłam, a oni się mną nie interesowali. Lubie spać w łożeczku, akceptuję inne koty i jestem piękna. Prawda?? Czy ktoś mnie pokocha??
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: