NAZYWAM SIĘ
laki
PRZEBYWAM W
Fundacja Bezdomniaki
Jestem Laki. Mówią o mnie Dzielny Wojownik Laki. Mam pewnie ze 100 lat i ciut więcej. Mieszkam w domu tymczasowym, gdzie mam swoich ukochanych kumpli. Oczywiście jako prawdziwy wojownik muszę mieć też wrogów - choć niedowidzę, niedosłyszę i potykam się o własne łapiny - wróg to wróg i zawsze warto jakiegoś mieć. Jestem przesympatycznym i kochanym starszym panem, którego życie nie oszczędzało. Bardzo lubię prowadzić w ogródku prywatne śledztwa pod hasłem "co w trawie piszczy" i uwielbiam wygrzewać się na słoneczku. Kiedyś oblano mnie kwasem i blizny pozostaną na zawsze, ale mimo to jestem nadal dziarskim i zainteresowanym otoczeniem dziadeczkiem, o wielkim sercu. Czy ktoś z was zostanie moim Mikołajem?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: