NAZYWAM SIĘ
john
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
Dzień dobry, jestem Johnny, Johnny Brawo. Ciocia mówi, że takiego przystojniaka to nie ma drugiego. Ale chyba tylko ciocia tak uważa. Tyle rodzin już było mnie oglądać, a te ich westchnienia "... a, buras...". Jestem grzeczny, drapie tylko drapaki, siedzę tylko na kolanach ludzi, których lubię i wylizuje do czysta blaty, jak zostają na nich resztki jedzenia. Nie przepadam za konkurencją, wolę być wielbionym jedynakiem. Ktoś mnie pogryzł, nie wiem kto, mialem tak spuchnięte łapki, że nie mogłem chodzić, Spokojnie, teraz mam pazury jak brzytwy, ale używam ich na konkurencję, nigdy na ludzi. Człowieki to ja kocham, dlatego nie pozwalam, żeby się do człowieków zbliżała konkurencja. Lubię ciepło i smakołyki, które dostaję po zakropieniu oka. Podobno mam wrzód po katarze. Pod choinkę chciałbym drapak, do spania i drapania, kilka puszek z rybą i suplement z lizyną, bo ten katar, to lubi wracać.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: