NAZYWAM SIĘ
bonia
PRZEBYWAM W
Psikątek Tośkowej Ferajny - Fundacja Dobrych Zwierząt
Moje wcześniejsze życie to kojec, podłe jedzenie raz na jakiś czas i nic więcej. Męczyłam się tak, że chciałam umrzeć, aż przyjechali i zabrali mnie stamtąd. Powiedzieli, że zabierają mnie do prawdziwego domu i już nikt nigdy mnie nie skrzywdzi. I tak jest, słowa dotrzymali. A ja nigdzie się nie wybieram, bo nikomu innemu już nie potrafiłabym zaufać. Tutaj jest mój dom i tylko tutaj jestem szczęśliwa.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: