NAZYWAM SIĘ
seba
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Pomocy Bezdomnym i Porzuconym Zwierzętom - Oczami Zwierząt
Mam na imię Seba i mam już 8 lat. To podobno już sporo jak na labradora, ale w ogóle nie czuję się na tyle. Podobno zachowuję się jak młodzieniaszek. I to nawet pomimo przebytej operacji łapy. Miałem poważne złamanie, skomplikowany zabieg, ale dawno, już wszystko zagojone. Dość długo już czekam na dom. Powoli tracę nadzieję... Jestem duży i uwieeelbiam jeść. Może zechciałbyś mi kupić jakąś puszeczkę lub gryzaka? Wszystko co w formie jedzenia przyjmę z otwartymi łapkami. To jak? Będą słodycze?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: