NAZYWAM SIĘ
rudzik
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
Jestem Cezar, średniej wielkości, spokojny, grzeczny pies, który 10 lat spędził za kratami okropnego miejsca - na szczęście już zamkniętego, okropnego schroniska w Wojtyszkach. Pomimo, iż jestem zwykły, stary, trochę nie najładniejszy, przeciętny, to dziewczyny z Sierściuszka dały mi szansę i otoczyły opieką. Mam ciepłą budę, dwa spacery dziennie, jedzenie, ale nie mam domu. Kolejne święta znów będę spędzać samotnie. Proszę - poradruj mi coś wyjątkowego, by te święta były lepsze, niż te dotychczasowe..
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: