NAZYWAM SIĘ
coco
PRZEBYWAM W
Przytulisko na Wiśniowej - Sandomierskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt
Jestem Coco i na pierwsze oko może się wydawać mylnie, że zerkam na obcych mocno nieprzychylnie. Ja się jednak boję tego, że mnie spotka cosik złego. Że mnie pośród psiego stada popularność mocno spada. I ominie człowiek wzrokiem i odejdzie szybkim krokiem. Więc od razu daje znak, że się cofam tak jak rak. Wolę miłe zaskakiwanie niż słowa niedotrzymanie. Jestem przytuliskowym podrostkiem i siostrą Chanel. Kocham nad życie ruch, słońce, łąkę, robaczki, gryzaczki, bałaganienie, rozrabianie, denerwowanie Dziadka Azyla i planowanie kradzieży cudzych żwaczyków pięknie śmierdzących. Kocham też moją siostrę, ale nie ukrywam że czasem mnie wkurza i wtedy dzieje sie rodzinne piekło. Nie lubię wracać do kojca i w odróżnieniu od mojej siostry - jestem nieśmiała w kontakcie z nowym człowiekiem... Potrzebuję domu, bo psie dzieci i psie podrostki nie powinny mieszkać w schroniskach. Ich miejsce jest przy dobrym i mądrym człowieku, który da poczucie bezpieczenstwa i uszanuje psiowe potrzeby. Czy to Ciebie szukam?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: