NAZYWAM SIĘ
astrid
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie
Cześć, nazywam się Astrid. Przed trafieniem do schroniska byłam powsinogą, nikt nie był w stanie mnie złapać! Razem z moją najlepszą przyjaciółką Wichurą biegałyśmy od domu do domu licząc na jakieś przysmaki ze śmietników. Szlajałyśmy się po łąkach i lasach, aż zaczęłyśmy czuć się coraz słabsze… w końcu ktoś nas złapał i przywiózł. Ciocie mówiły, że miałyśmy wszystkie pasożyty tego świata i choroby jakie przenoszą. Teraz znów brykamy, lecz po schroniskowych wybiegach. Nawet nauczyłyśmy się chodzić na smyczy! To jak kupisz nam coś smacznego? Takie grzeczne jesteśmy!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: