NAZYWAM SIĘ
miki
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu
Cześć, mówią na mnie Miki. Zostałem porzucony przez poprzednich właścicieli. Trafiłem do schroniska z poważnym urazem łapy. Na tyle poważnym, że konieczna była operacja i kilkumiesięczna rehabilitacja. Pomimo całego zła, jakie wyrządził mi człowiek, dalej go kocham. Jak na młodego psa przystało jestem energiczny i radosny. Już na pierwszym spotkaniu proszę o uwagę, której w schronisku ciągle mi mało. Jestem bardzo mądrym psem, któremu wystarcza kilka powtórzeń, aby w pełni przyswoić nową komendę. Reaguję na „siad”, „daj łapę”, „patrz na mnie” i uczę się kolejnych. Ważne dla mnie są ćwiczenia stymulujące umysł, które dają mi możliwość odsapnięcia od schroniskowego gwaru. Podczas ćwiczeń jestem skupiony i spokojny. Na spacerach zdarzy mi się złapać za smycz, jednak reaguję na korektę. Tereny oddalone od schroniska są dla mnie bardzo ciekawe, ponieważ mam mnóstwo okazji do poznawania nowych zapachów.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: