NAZYWAM SIĘ
dyzio
PRZEBYWAM W
Fundacja Sterczące Uszy
Hej ludziska! Mam na imię Dyzio. Moja historia nie jest ani fajna, ani śmieszna… Trafiłem do ludzi, u których wszytko było takie straszneee. Niestety nikt mnie nie rozumiał, bił mnie, a ja tylko się bałem... W dodatku bolą mnie łapki (moje pazurki za szybko rosły i nie miałem gdzie je ścierać). Przez to wszytko reagowałam dość ostro, potrafiłem nawet ugryźć. Kiedy mój pan gdzieś uciekł, jakaś pani zaczęła mi szukać domku i wtedy pojawiły się najlepsze ciocie! Które po opisie i zdjęciu od razu wiedziały, że nie jestem agresywny, a bardzo skrzywdzony i przerażony. Zabrały mnie do wuja, którego kochammm nad życie! Teraz uczę się, że kiedy się boję muszę szukać innego wyjścia i wsparcia w ludziach, a nie używać zębów. Już dużo pracy zrobiłem i każdy mnie chwali, że idzie mi super. Teraz zostało mi znaleźć super rodzinkę, która mnie pokocha i psygarnie tego "małego" Dyziolka. Może to będziesz ty???
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: