NAZYWAM SIĘ
bączek
PRZEBYWAM W
Fundacja Kundelek Iłów
Mam na imię Bączek a niedługo wokół mnie będzie tylko ciemność. I bezdomność. Ostatnio ciocie zauważyły, że inaczej się zachowuje więc zabrały mnie na konsultacje. Okazało się, że siatkówka w moim oku powoli zanika. Będę widział coraz gorzej aż w końcu prawdopodobnie całkiem oślepnę. Gdyby teraz ktoś dał mi szanse jeszcze zdążyłbym nauczyć się rozkładu pomieszczeń, mebli i okolicy. Niestety nikt go mnie nie chciał nawet gdy byłem zdrowy, jakim cudem teraz miałby mnie ktoś pokochać? Psa z wadą? Zwykłego czarnego burka, który nie będzie widział… Wiem, że moje szanse na adopcje są niemal zerowe ale nie przestaje marzyć o domu... Mam około 4 lat, ważę 19kg (ale powinienem trochę schudnąć). Jestem energicznym, pogodnym i łagodnym psem. Dogadujeę się z wszystkimi. Kocham wszystkich i wszystko. Chodzę na smyczy. Jestem odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany. Przebywam w miejscowości IŁÓW (96-520) woj. mazowieckie ale domu szukam na terenie całej Polski ibo ciocie mogą pomóc w transporcie.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: