NAZYWAM SIĘ
tobi
PRZEBYWAM W
Fundacja Animals Mielec
Dzień dobry, to ja Tobi. Mówią o mnie pies ideał, spokojny, grzeczny, zrównoważony. Opiekowałem się szczeniakami Misi, z którą mieszkałem w fundacji, jakby to były to były moje własne dzieci. Wolontariusze mówią, że pięknie chodzę na smyczy, nie ciągnę, nie szarpię, ale jakoś chętnego do zabrania mnie do domu nie widzę. Na razie wędruję po ogrodzie i merdam ogonem na widok moich opiekunów, na nowo uczę się ufać człowiekowi. Czy już zapomniałem o łancuchu i ranie na głowie? Jeszcze mam w pamięci złą przeszłość. Ale pełna miska, dobre jedzonko, smakołyki pozwalają mi zapomnieć. Czy wrzucisz dobrą karmę pod moją choinkę? Bardzo proszę. Wasz Tobi <3
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: