NAZYWAM SIĘ
aria
PRZEBYWAM W
Fundacja Animals Mielec
Chcę Wam opowiedzieć moją historię. Byłam kiedyś domowym kotem, ale zostałam porzucona. Błąkałam się po ogródkach działkowych i walczyłam o jedzenie z większymi i silniejszymi kotami. Uratował mnie starszy Pan, karmiciel, który codziennie przychodzi karmić swoich podopiecznych. Ten pan zabrał mnie z działek i przyniósł mnie do fundacji. Tutaj czekam na swoją szansę i adopcję. Będę wdzięczna za podarowanie mi puszeczki karmy czy też żwirku.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: