NAZYWAM SIĘ
biszkopt
PRZEBYWAM W
Fundacja Koci Galimatias
Jestem Biszkopt. Moje życie było fajne i spokojne do czasu, gdy okazało się że zadomowił się u mnie wirus kociej białaczki czyli felv. Nie żebym go chciał, nie żebym zaprosił, co to to nie. Pojawił się niewiadomo skąd bo jestem zdrów jak ryba, pomimo że ze mnie KOT. Fajne ze mnie Kocisko, uprzejmy, rezolutny, głowę mam na karku, ba nawet Dziewczynę sobie znalazłem. Szukamy razem domu, bo naprawde sie lubimy i razem śpimy. A na przeczekanie jestem tutaj, u Was ;)
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: