NAZYWAM SIĘ
Babcia Rita
PRZEBYWAM W
Przytulisko na Wiśniowej
Cześć! Tutaj Babcia Rita. Przeszłam więcej niż można sobie wyobrazić. Byłam niedożywiona, rzadko wyprowadzana, lękowa, przejawiająca zachowania agresywne. Po przynajmniej dwóch obserwacjach pod kątem wścieklizny, z historią pogryzień, z próbą porzucenia. W mojej przeszłości są podniesione do uderzenia ręce, smycze używane niezgodnie z przeznaczeniem, kopniaki i szturchnięcia. Ale to już było i nigdy więcej się nie zdarzy! Dziś, pozwalam na właściwie wszystko opiekunom - tulenie, wspólne leżenie w legowisku, czyszczenie oczu i uszu. Mówią, że jestem nieprawdopodobnie mądrą suczką. Mam spore problemy z oczami, uszami i stawami i dlatego wymagam opieki. Mam super moc - potrafię jak wąż przetarzać sie po trawie dystans 6 metrów! Ciągiem!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: