Dzień dobry wszystkim, tu sześcioletnia Lovcia. Jestem przekochaną sunią, wpatrzoną w człowieka jak w ósmy cud świata. Próbowałam szukać domu na własną rękę - wyrzucona, błąkając się, przylgnęłam do jednej rodziny. Przez prawie miesiąc byłam przy ich gospodarstwie, mimo że byłam ciągle przeganiana. Nie odeszłam, rozpaczliwie szukając pomocy i schronienia. Wtedy ludzie ci zgłosili mnie do schroniska... Na początku byłam przerażona, ale szybciutko pokochałam moje wspaniałe opiekunki. Mam piękne legowisko i koc, zawsze pełną miskę, spacery, a także dużo czułości i miłości! Uwielbiam się głaskać i przytulać, a na spacerach mój ogonek kołysze się z każdym krokiem niczym wahadełko. Moja schroniskowa ciocia mówi, że to urocze. :) Właściwie nic więcej do szczęścia mi nie trzeba - jestem bezpieczna, najedzona i kochana przez ludzi... ale mówią mi, że może być o wiele lepiej! Trudno mi w to uwierzyć. Jeśli mogę o coś prosić, to bardzo lubię miękkie smaczki i milusie kocyki, z których wiję sobie gniazdko. Dziękuję za wszystko! :)

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności