NAZYWAM SIĘ
Morys
PRZEBYWAM W
Schronisko Fundacji Ostatnia Szansa w Boguszycach Małych
Dzień doberek, wita się ze wszystkimi 4-letni Morysek. Rozpiera mnie energia, najchętniej brykałbym jak kózka po polu. Mieszkam z trzema kolegami, ale trzymam się na uboczu. Jakoś tak wyszło i wolę być oddzielnie. Jestem trochę biedny, bo na jesień spada mi odporność i muszę brać tabletki na wzmocnienie - to pewnie dlatego, że przyszedłem do schroniska jako młody piesek i od razu z babeszjozą... Na szczęście mnie uratowali. Lubię leżeć na grubych, miękkich kocykach - tak właśnie mi się przypomniało - byłem grzeczny cały rok - więc może jakiś dostanę?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: