NAZYWAM SIĘ
Agrest
PRZEBYWAM W
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Puławach
Cześć, jestem Agrest! Zielony… lub czerwony, słodki… lub kwaśny, cokolwiek! Tylko pokochaj mnie, człowieku - daj mi dom, proszę. Po tym, jak trafiłem do schroniska, byłem bardzo zagubiony. Wolontariuszka starała się pokazać mi, że mimo wyczuwalnego stresu, hałasu, tylu przykrych historii innych psów, nic mi tu nie grozi. Szybko zrozumiałem, że miała rację. Dziś już chętnie wychodzę na spacery i wybieg, chociaż zdecydowanie wolę to pierwsze, gdzie jest ciszej i więcej czasu spędzam z człowiekiem. Mam sporo chęci i energii, dlatego męczę się w małym boksie… Dziękuję, że mnie wybrałeś! :)
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: