NAZYWAM SIĘ
Bonzo
PRZEBYWAM W
Przytulisko na Wiśniowej
Hej, tu Bonzo! Jestem psem, który trafił do schroniska poobijany fizycznie i psychicznie. Nie ufałem, nie chciałem współpracować, uwielbiałem pokazywać swoje jakże białe i ostre uzębienie. Pracownicy dużo pracy i czasu włożyli w przekonanie mnie, że człowiek potrafi dać poczucie bezpieczeństwa i spokój. I czułość zamiast krzywdy. Udało im się! Teraz przoduję w przytulasach i buziakach. Drę przy tym paszczę tak, jakbym chciał oznajmić całemu światum że nic, co w ciszy się nie liczy. A im głośniej wrzasnę, tym więcej miłości dostanę. Jestem przyjacielem całego przytuliskowego stada.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: