NAZYWAM SIĘ
Cleo
PRZEBYWAM W
Przytulisko na Wiśniowej
Źle znoszę kojec i samotność. Jedyne, czego chcę, to być z ludźmi. Czuć się kochaną i jedyną. Nie chcę zamknięcia w kojcu, nie chcę być sama. Trafiłam do schroniska ze świeżo zszytymi ranami i bliznami po już zagojonych. Całkiem ich sporo... Mimo tak fatalnych przeżyć kocham człowieka najbardziej na świecie. Jestem miłośniczką parówek i zabaw w podchody. Mam najbardziej smrodliwe stopki w Przytulisku. :)
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: