Cześć! Jestem Emil. Mam ok. 10 lat i ważę ok. 40 kg. Życie tak bardzo mnie poniewiera. Nie dość, że wiek, nie dość, że niedawno usunięty guz na nodze, to teraz jeszcze guz na śledzionie, też usunięty. Nękające mnie choroby boleśnie sugerują, że rokowania są ostrożne, że czasu coraz mniej i mniej. A ja mam tyle pogody, miłości, szczenięcej radości jeszcze i tak kocham się przytulać, tylko nie mam do kogo. I tylko czasu nie ma i nadziei coraz mniej. Ile życia mi zostało? Tego nie wiem, ale marzę, żebym jeszcze choć przez chwilę zdążył zaznać od człowieka dobroci, miłości, spokoju i czułości. Szukam cudownego, spokojnego, opiekuńczego, kochającego domu.

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności