Mówią, że jestem najbiedniejszym pieskiem w schronisku. Trafiłem tutaj w czerwcu 2019, po tym, jak znaleziono mnie na działkach ze złamanym kręgiem szyjnym. Bardzo mnie bolało, krzyczałem i krzyczałem. Dopiero po trzeciej operacji udało się ustabilizować kręgi, a ja zostałem taki trochę krzywy. Ale już nie boli. Jestem mega przytulakiem, najchętniej nie schodziłbym z kolan. I jestem chudziutki, same kosteczki. Lubię zabudowane domki, takie mięciutkie, w których mogę się schować. Bardzo poproszę o prezenty na święta.

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności