Hej, jestem Azorek i mam 11 lat. Dawno temu nie widziałem w ogóle świata, siedziałem przy jakimś domu na posesji w ciemnym kojcu, jedzenie wrzucano mi górą, nie miałem z nikim kontaktu. Strasznie mnie to denerwowało, że nie mogę nic zobaczyć, że nikt mnie nie kocha.. Pewnego dnia przyjechali jacyś ludzie i mnie zabrali. Okazało się, że przyjechaliśmy do schroniska. Tam zacząłem poznawać świat na nowo. Nasi pokazali mi, że można się bawić, że można skakać, że można biegać, że świat jest piękny! Na spacerach zachowuję się wzorowo, nie ciągnę, idę łapa w nogę z człowiekiem. Niestety mam też swoje wady. Boję się ruchów z góry, nie lubię być zaskakiwany, wybieram sobie osoby, które lubię. Nie lubię, jak mi się zagląda do budy, gdyż to miejsce, gdzie czuję się bezpieczny. Mam swoje wady, ale czy to sprawia, że nie zasługuję na szansę? Mam nadzieję, że znajdzie się w końcu ktoś, kto zaakceptuje moje wady i zaakceptuje to, że potrzebuję więcej przestrzeni i nie jestem typowym przytulasem.

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności