NAZYWAM SIĘ
leia
PRZEBYWAM W
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom Stawiamy Na Łapy
Mam na imię Leia i zanim trafiłam do fundacji, to sporo już przeszłam. Znaleźli mnie w lesie, w zaklejonym taśmą pudełku. Byłam tam razem z bratem, ale on był tak bardzo chory, że nie udało się go uratować. No i teraz jestem sama. Uwielbiam biegać po całym domu za światełkiem, galopować z myszą w paszczy, z głośnym, groźnym warkotem, przypominającym Formułę 1 oraz usiąść człowiekowi na komórce po pierwszym budziku, żeby drugi budzik nie odrywał człowieka, od jakże ważnej czynności, jaką jest poranne głaskanie mnie.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: