NAZYWAM SIĘ
jagódka
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie SOS Koty Mielec
Jestem mała Jagódka. A wszyscy mówią, że urosłam i się dziwią, że wciąż nie mam własnego domu, bo taki słodziak ze mnie. Ja to się dziwię, że żyję, bo bardzo chorowałam na trudną do wymówienia chorobę "panleukopenię". Teraz trochę męczy mnie zatkany nosek, ale ciocie mi robią inhalacje. Siedzę grzecznie w transporterku i wdycham na żądanie. Potem sobie biegam i bawię się w chowanego w tunelu z innymi maluchami w naszym kocim żłobku, w Pu-Chatce. Gdyby ktoś chciał, to może się we mnie zakochać. Ja kocham wszystkich i będę bardzo przytulaśną kocią towarzyszką. Na Święta najbardziej bym chciała szeleszczący tunel, karmę dla juniorków, bo jestem moim zdaniem mała, probiotyk FortiFlora, bo czasami boli mnie brzuszek.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: