NAZYWAM SIĘ
lolek
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie SOS Koty Mielec
Cześć, jestem Lolek. Nie tak dawno byłem małym kotkiem, wywiezionym do lasu. wraz z moją siostrzyczką Lolą. Mieliśmy szczęście, że zobaczyliśmy w tym strasznym borze Panią-człowieka… Bo wiedzieliśmy. że człowieki są od karmienia kotów i opiekowania się nimi, więc biegliśmy za tą Panią i płakaliśmy rozdzierająco. aż do skraju lasu. Pani nas zabrała, choć ma już dużo kotów i zapisała nas do kociego żłobka w Pu-Chatce. Lola dawno się przeprowadziła na swoje, a ja jeszcze czekam na miłość swojego życia. Kocham ludzi, przytulać się i zapewniać ich o swojej dozgonnej miłości. Pięknie proszę Mikołaja o: przysmaczki w sosiku, tuńczyka w galaretce, zabawkę robaka na baterie.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: