To ja - bury i zwyczajny Eden. Przyjechałem do schroniska bardzo wystraszony i długo nie chciałem wychodzić do nikogo. Żyłem sobie tak samemu i nie liczyłem na wiele, ale pracownicy zawzięli się i zaczęli mnie namawiać do zaufania. Trochę mi to zajęło, ale powolutku, powolutku udało się. Teraz jestem dumnym mieszkacem pokoju z innymi psiakami, z którymi bardzo dobrze się dogaduję (no, może podjadam im z misek) i radośnie zakopuję się w ciepłe kocyki. Kocham dobre jedzonko i jak usłyszałem o Akcji Gwiazdkowej od razu wiedziałem, że muszę się zaprezentować. Liczę na Was kochani.

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności