NAZYWAM SIĘ
pirania
PRZEBYWAM W
Schronisko w Boguszycach Małych - Fundacja Ostatnia Szansa
Trafiłam do schroniska kilka lat temu... w tej chwili mam 11. Muszę przyznać, że wcześniej moje życie było bardzo złe. Mieszkałam u gospodarza, który rzadko mnie karmił, ale często bił. Przyjechałam do Boguszyc bardzo wystraszona i chciałam gryźć każdego. Dopiero w tym roku postanowiłam zaufać moim opiekunom, bo obserwowałam jak troskliwie podchodzą do innych zwierząt i jak je głaszczą i przytulają. A jak już zaufałam, to robilam z tygodnia na tydzień błyskawiczne postępy - teraz daję się dotykać, chodzę pięknie na smyczy i jestem dużo radośniejsza. Do tej pory moje Gwiazdki nie były specjalnie spektakularne, ale marzę cichutko, że w tym roku moje zdjęcie komuś się spodoba i zdecyduje, że jestem pieskiem, który zasłużył na prezent. Bardzo bym chciała.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: