NAZYWAM SIĘ
Haczi
PRZEBYWAM W
Schronisko w Borku
Mam na imię Haczi. Jestem już starszą, około 9 letnia kochaną sunia. Nie powiem Wam tego słowami, ale wszystko wskazuje na to, że zostałam porzucona przez dotychczasowego „opiekuna”. Błądziłam po ulicy, zestresowana przejeżdżającymi samochodami. Szukałam tego, z którego mnie wyrzucono... To smutne, choć On mnie porzucił, to ja nadal tęsknię... nie wiem już tylko, czy za nim – ale na pewno, za domem, ciepłem rodzinnym i miłością człowieka.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: