NAZYWAM SIĘ
ella
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie ROTT.PL
Jestem babcią Ellą, mam 9 lat i całe swoje życie spędziłam w okrutnym miejscu. Pewnie kiedyś byłam słodkim szczeniakiem, ale nawet tego nie pamiętam :( Żyłam w chlewie, za towarzysza niedoli miałam Tango, nasz opiekun bił nas, kopał (mam stare złamanie żebra). Nigdy nie wychodziłam poza kojec, a jedynym moim zajęciem było wychowywanie kolejnych miotów szczeniąt, które mi bardzo szybko zabierano. Pewnego razu przyjechali ludzie i zabrali nas do schroniska i powiedzieli, że teraz już będzie lepiej. Bardzo się bałam, nie znałam innego świata niż mój kojec. Niedługo potem znów przyjechali ludzie i zabrali mnie do miejsca, które okazało się najlepszym na ziemi, to dom tymczasowy Stowarzyszenia ROTT.PL. Ale ja się bałam, nie umiałam podejść do człowieka, bo przecież człowiek bije i robi krzywdę :( ale psiaki, z którymi zamieszkałam podchodziły do Marty, ona je dotykała, ale tak inaczej niż nasz opiekun, one to lubiły i wcale się nie bały. Pewnego razu się odważyłam i wiecie jakie to miłe, jaki dotyk jest fajny. Pomału poznałam dom, nawet już wiem do czego jest łózko :) Wiem, że jestem starszą panią, ale marzę o tym aby ktoś mnie pokochał tak już na stałe. Zgadzam się z innymi psiakami, nawet koty zaakceptowałam. Szukam spokojnego domu, w spokojnej okolicy i wierzę, że taki domek się znajdzie.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: