NAZYWAM SIĘ
brunuś
PRZEBYWAM W
Schronisko Psie Pole
Mówię, że niesamowicie smutny ze mnie psiak. Kiedyś miałem dom i ktoś o mnie dbał, ale rodzina o mnie zapomniała. Może dlatego tak ciężko mi w schronisku? Opiekunki mnie lubią, jestem kochaniutki, przyjazny, pogodny, spokojny i łagodny. Bardzo potrzebuję spokojnego domu. Schroniskowy rozgardiasz jest nie na moje nerwy. Zostałem zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony, zaczipowany i wykastrowany.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: