NAZYWAM SIĘ
kazia
PRZEBYWAM W
Schronisko w Borku
Ojoj, ile to już lat jestem w schronisku? To już mój trzeci rok. Do tej pory nie miałam łatwego życia - zostałam interwencyjnie odebrana od bardzo złych właścicieli, którzy nie traktowali mnie dobrze. Moje szanse na nowy dom są mniejsze niż moich młodszych kolegów bez zaburzeń behawioralnych. Teraz jest już lepiej, już daję sie pogłaskac i chętnie wychodzę na spacery. Teraz może i do mnie los się uśmiechnie...
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: