NAZYWAM SIĘ
czaruś
PRZEBYWAM W
Schronisko w Boguszycach Małych - Fundacja Ostatnia Szansa
Przyjechałem do schroniska z kolegą. Obydwaj byliśmy wychudzoneni i zmęczenie życiem bezpańskich psów, spaniem po krzakach i chodzeniem z pustymi brzuszkami. Kolega wyglądał reprezentacyjniej ode mnie i dlatego znalazł dom. A ja... no cóż, lata głodowania zrobiły swoje - mam krzywe nóżki i kręgosłup. W dodatku gdzieś zapodziała się moja szyja - jest bardzo króciutka. No i potrzebuję trochę czasu, żeby kogoś polubić. Ale za to kocham jedzenie i miękkie kocyki. I strasznie się cieszę, że będzie akcja paczek świątecznych, bo już sobie wyobraziłem jak dostaję przysmaki i leżę sobie z nimi w koszyczku i tak się delektuję. Nie mogę doczekać się Mikołaja!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: