NAZYWAM SIĘ
drucik
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
Cześć jestem Drucik. To imię to taki żart. Znalazła mnie Pani z koszykiem z grzybami, nie wiem po co jej były te grzyby. Leżałem sobie w lesie, bo już nie miałem siły iść dalej. Źli ludzie, jak byłem młodszy, owinęli mnie drutem. Ja rosłem, a drut nie. Zaczynało mnie to boleć. Pani zawiozła mnie do Pani doktor, która musiała mnie uśpić, żeby drucik zdjąć. Przez jakiś czas byłem śmiesznie ogolony, ale już wyglądam dobrze. Blizny po drucie na brzuchu i szyi zostały, bo wdała się martwica, jak mówi Pani doktor. Mieszkam teraz w domku tymczasowym, bo w klatce byłem bardzo smutny. Tak smutny, że nawet jeść przestałem. Teraz mam dwóch kolegów do zabawy. Lubię mięciutkie podusie, pluszowe myszki i płaskie drapaczki.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: