NAZYWAM SIĘ
punia
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
Dzień dobry, mam na imię Punia. Niedawno zostałam mamą. Mam ślicznego syneczka, który właśnie zaczął otwierać oczka. Jest maleńki, ma to po mnie, bo jestem filigranowa, jak przystało na prawdziwą damę. Może czasem się nie zachowuję jak dama, ale troszkę jeszcze nie ufam dziewczynom z Przytul Sierściucha. Czasem na nie warknę, złapię zębami, ale boję się o moje maleństwo. Na szczęście mi wybaczają. Rozumieją mnie, bo też mają dzieci, tylko że rodziły w szpitalu, a ja w zimnej, brudnej piwnicy. Ale teraz mam już u dziewczyn malutki domek z gąbki i jest nam cieplutko.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: