NAZYWAM SIĘ
wera
PRZEBYWAM W
Fundacja na rzecz bezdomnych i skrzywdzonych zwierząt OLEŚNICKIE BIDY
Jestem Wera. Końcem września leżałam gdzieś na trawniku koło pizzerii i myślałam, że to będzie mój koniec... Jednak los się do mnie uśmiechnął i trafiłam do azylu. Teraz czuję się już dużo lepiej, powiedziałabym nawet, że świetnie! :) Powiem Wam w sekrecie, że ci ludzie to wcale nie tacy źli... mówią mi tutaj, że zasługuję na cudowny dom. Dom... hmm brzmi tak pięknie.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: