NAZYWAM SIĘ
bryk
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie
Cześć, nazywam się Bryk. Na początku byłem trochę ospały, ale szybko się okazało, że to tylko chore serce. Od kiedy dostaję leki od pani weterynarz, wszystko wróciło do normy. Biegam, hasam, jak się uda, to uciekam z kojca na rekonesans po schronisku ;) Zawsze ze swoim ukochanym pluszowym misiem. Co to była za tragedia, gdy kiedyś zostawiłem go na wybiegu! Na szczęście ciocia go znalazła i mi oddała. Kocham ludzi bardzo. Nie lubię, gdy zostawiają mnie w kojcu, muszę wtedy się rozładować na swoim misiu i trochę go pogryźć. Bardzo chciałbym mieć swojego człowieka, swój kąt i dużo misiów!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: