NAZYWAM SIĘ
iwo
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie SOS Koty Mielec
Cześć, jestem Iwo. Nie tak dawno byłem małym kotkiem, wywiezionym wraz z trójką rodzeństwa pod McDonalda. Mieliśmy szczęście, że zobaczyła nas ciocia, która rządzi w Pu-Chatce - szła sobie, a tu jeden po drugim wyrastały przed nią kotki! Poprosiła ludzi, aby nas pilnowali, pojechała po klatkę i nas wszystkich zgarnęła z tego niebezpiecznego miejsca. Trochę chorowaliśmy... Idusia umarła… Iga znalazła dom, a ja i Ina jeszcze mieszkamy w Pu-Chatce i zajmujemy się wygłupami i jedzeniem. Ina to przylepa, a ja na odwrót - udaję, że nie potrzebuję głaskania, ale tak naprawdę to patrzę z zazdrością, gdy inne kotki są przytulane. Pięknie proszę o fajny kocyk, przysmaczki, pyszną karmę i zabawkę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: