NAZYWAM SIĘ
dora
PRZEBYWAM W
Przytulisko w Harbutowicach - Fundacja im. Bożenny Chechlińskiej
Jestem delikatną suczką ze złą przeszłością. Nigdy nie miałam prawdziwego domu. Do przytuliska trafiłam z mamą Florą, jakieś 10-11 lat temu. Trzymamy się razem. Nasz właściciel zmarł i nie miał się kto nami zająć, ale i on nie był jakiś super - nie chodził z nami na spacery, nie socjalizował. Żyłyśmy obok ludzi, nie z nimi. Boimy się obcych, ale nasza pani zyskała nasze zufanie i w tej chwili ją nawet lubimy. Prosimy o dobre puszki dla staruszków. Tego nam potrzeba najbardziej.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: