NAZYWAM SIĘ
lidluś
PRZEBYWAM W
Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Oświęcimiu
Hej, jestem Lidluś i choruje na białaczkę. Ta choroba skreśla mnie u wszystkich chętnych na adopcję kota. Gdy trafiłem do schroniska byłem w stanie krytycznym, jednak dzięki odpowiedniemu leczeniu wyzdrowiałem i czuje się świetnie. Na ten moment nie mam żadnych objawów swojej choroby, jednak nigdy nie wiadomo, kiedy coś się pojawi. Mam już ponad 10 lat i uszkodzone jedno oczko przez koci katar. Nie przeszkadza mi to jednak w tym, aby być szczęśliwym. Na co dzień uwielbiam drzemki i pory karmienia. Czy wspominałem już, że kocham jeść? Jeśli nie to teraz to mówię, jedzenie to moja pasja. Kupisz mi jakieś przysmaki?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: