NAZYWAM SIĘ
iryska
PRZEBYWAM W
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Suwałkach
Hej fajni ludzie! Mam na imię Iris, dla znajomych Iryska. Mieszkam w kociarni od dwóch lat. Często ludzie pytają, co jest z moimi oczami? Hymm, no cóż ciężko się chwalić taką historią, ale jak byłam mała i mój organizm się rozwijał, to nie bardzo miałam co jeść, Pan karmił nas makaronem, a makaron nie miał dla nas wartości odżywczych i witamin, więc całe nasze stado miało duże braki i problemy zdrowotne. Byliśmy za słabi, abyśmy mogli sami złowić sobie odpowiednią ilość pożywienia. Oczy mam takie przez niedobory. Niestety utrudnia mi to znalezienie domu. Co się stało to się nie odstanie, ale nie tracę nadziei. Teraz Ciocie dają mi do jedzenia to czego najbardziej potrzebuję, czyli mięsko! Dlatego proszę Was najbardziej o karmę i suplementy!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: